Ostatni film Krauzów, Holland, Gliński i 8 debiutów zawalczą o Złote Lwy w Gdyni

Więcej niż w poprzednich latach, bo aż osiem filmów, znalazło się w tym roku w sekcji konkursowej "Inne Spojrzenie".

- W dotychczasowym rozumieniu sekcja "Inne Spojrzenie" obejmowała filmy eksperymentujące, odmienne formalnie, często "galeryjne" z naciskiem na odmienność i nowatorstwo. Postanowiliśmy rozszerzyć tę formułę – mówi reżyser Wojciech Marczewski, od br. przewodniczący rady programowej Festiwalu. – Już w samym pojęciu "Inne Spojrzenie" kryje się indywidualny, odmienny od powszechnie akceptowanego punkt widzenia autora na skomplikowaną, wielowątkową rzeczywistość. Czasami prowadzi to do łamania uznanych norm gatunkowych, czasami do skrajnie osobistego opisu świata, czasami łączy je w nową, odkrywczą całość. Poszukiwania te mają głęboki sens, a czasami wytyczają nowe drogi w sztuce i w rozpoznawaniu rzeczywistości - wyjaśnił twórca "Weisera".

W tym roku aż 12 filmów z Konkursu Głównego i sześć z sekcji "Inne Spojrzenie" będzie miało polską premierę na festiwalu w Gdyni. Osiem debiutów młodych filmowców to również liczba imponująca.

Trzecią sekcja konkursową będą filmy krótkometrażowe. Tutaj pojawiły się zmiany, bowiem sekcja powstała z połączenia dwóch dotychczasowych, osobnych konkursów: Filmy Młodych i sekcji krótkiego metrażu. W br. w konkursie wystartuje aż 26 tytułów.

Na początek nie sposób nie wspomnieć o najbardziej oczekiwanym od dawna filmie - ostatniej wspólnej produkcji małżeństwa Krauzów "Ptaki śpiewają w Kigali", nagrodzonej już za najlepsze kreacje aktorskie niedawno w Karlowych Warach. Pierwszy polski film o uchodźcach, którego akcja rozpoczyna się w 1994 roku, w przeddzień ludobójstwa na plemieniu Tutsi, a kończy w 1997 roku, to historia polskiej ornitolog, która prowadzi badania nad spadkiem populacji sępów w Rwandzie. Kiedy dochodzi do tragedii, kobieta – trochę przez przypadek – ratuje młodą, rwandyjską dziewczynę, córkę współpracownika z plemienia Tutsi. Zabiera ją do Polski. Film skupia się na relacjach między kobietami i próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy możliwe jest życie po ludobójstwie.

Wśród oczekiwanych tytułów są też kolejne premierowe produkcje twórców, którzy wyjeżdżali już z Gdyni ze Złotymi Lwami. Należy do nich nowa produkcja Łukasza Palkowskiego "Najlepszy" oraz Roberta Glińskiego "Czuwaj". Bohaterem filmu Palkowskiego ("Bogowie") jest sportowiec, który zachwycił świat, a który w Polsce pozostaje osobą praktycznie nieznaną. "To fascynująca, pełna morderczego wysiłku, spektakularnych upadków i niezwykłej siły, historia inspirowana życiem Jerzego Górskiego, który ukończył bieg śmierci oraz ustanowił rekord świata w triathlonowych mistrzostwach świata, zdobywając tytuł mistrza na dystansie Double Ironman" - czytamy w materiałach prasowych.

Z kolei Robert Gliński (Złote Lwy za "Cześć Tereska") wraca do środowiska trudnej młodzieży, osadzając akcję na wspólnym obozie harcerzy i chłopców z poprawczaka. Między nastolatkami wybuchają konflikty, dochodzi do tragedii - jeden z harcerzy ginie. Oboźny nie ufa policji, która uznaje, że to był nieszczęśliwy wypadek. Sam wierzy w świat oparty na czarno-białym podziale na zło i dobro. Rozpoczyna prywatne śledztwo.

Nie sposób nie wspomnieć też o głośnej już animacji "Twój Vincent" - polsko-brytyjskim dziele w reżyserii Doroty Kobieli i Hugha Welchmana, w której bohaterowie obrazów Vincenta van Gogha przedstawiają historię życia oraz tajemniczej śmierci artysty.

Z "dobrze poinformowanych źródeł" docierają też wieści, iż wydarzeniem wśród debiutów może być "Atak paniki" Pawła Maślony. W telegraficznym skrócie - fabuła skupia się na tytułowym ataku paniki sporej grupy osób - radiowca, kelnera, panny młodej, pisarki, męża i żony oraz behawiorysty zwierząt.

Wśród filmów konkursowych są też jak zwykle produkcje już dobrze znane i uznane. Nie ulega wątpliwości, że do najważniejszych laurów będzie pretendował też znany już publiczności, uhonorowany na Berlinale Srebrnym Niedźwiedziem - Nagrodą im. A.Bauera, film Agnieszki Holland "Pokot" z wielką kreacją Agnieszki Mandat. Ta sterująca ku gatunkowemu kinu kryminalna opowieść, po trosze też thriller i kino psychologiczne, czyni centrum opowieści emerytowaną nauczycielkę, która wobec niemocy policji rozpoczyna własne, nie­konwencjonalne śledztwo. Szukając odpowiedzi na pytanie: kto zabija okolicznych myśliwych, funduje nam zarazem Holland niezwykłą baśń i satyrę społeczną, ale także poruszającą przypowieść o filozofii natury.

W konkursie głównym nie mogło też zabraknąć jednego z największych, rodzimych przebojów kinowych - "Sztuki kochania" w reżyserii Marii Sadowskiej z brawurową kreacją Magdaleny Boczarskiej. Biograficzna opowieść o najsłynniejszej polskiej seksuolog, Michalinie Wisłockiej, która do kin trafiła już na początku br. i zrobiła furorę wśród publiczności, z pewnością należy również do czołówki tytułów mających szanse na nagrody gdyńskiej imprezy.

Grono wiernych wielbicieli mają także "Amok" Kasi Adamik oraz "Volta" Juliusza Machulskiego. Wielkim atutem gdyńskiej imprezy jest jednak liczba niewiadomych, równa liczbie debiutów i filmów premierowych, co czyni festiwal pasjonującym i nieprzewidywalnym.

Zmiany poczynione przez organizatorów w sekcji "Inne Spojrzenie", (wzorowanej na "Un Certain Regard" w Cannes) dają szansę większej grupie twórców nietuzinkowych, wymykających się schematom i konwencjom. W konkursie będzie można zobaczyć m.in. "Dzikie róże" Anny Jadowskiej, "Niewidzialne" Pawła Sali czy wzbudzający kontrowersje obraz Katarzyny Rosłaniec "Szatan kazał tańczyć". W tej sekcji twórcy zawalczą o Złoty Pazur.

Nagrodę Platynowe Lwy otrzyma w br. popularny polski reżyser i scenarzysta filmowy, telewizyjny oraz teatralny Jerzy Gruza. Artysta jest obok Stanisława Barei, Tadeusza Chmielewskiego i Sylwestra Chęcińskiego najbardziej znanym twórcą głośnych, satyrycznych opowieści o współczesnej Polsce.

Gruza związany jest przede wszystkim z telewizją, gdzie zasłynął jako twórca dowcipnych, inteligentnych seriali, z których dwa najsłynniejsze to "Czterdziestolatek" (dwie dekady później powstała jego kontynuacja "Czterdziestolatek. 20 lat później") oraz zrealizowana jeszcze w latach 60. kultowa "Wojna domowa".

- Już dawno należało uhonorować Jerzego Gruzę tymi Lwami. I to z wielu powodów: za filmy, seriale, setki programów TV, spektakle teatralne, za nowatorski język, który wprowadził do polskiej telewizji. Za życzliwy, ale ironiczny, często szyderczy opis naszej rzeczywistości – mówił Wojciech Marczewski, uzasadniając ten wybór.

Wśród twórców nagrodzonych dotąd za całokształt dokonań artystycznych Złotymi Lwami są m.in.: Andrzej Wajda, Jerzy Antczak, Sylwester Chęciński, Tadeusz Chmielewski, Tadeusz Konwicki, Roman Polański, Witold Sobociński. Przed rokiem nagrodę odebrał Janusz Majewski.

Festiwal odbędzie się w dniach 18-24 września. Na krótko przed jego rozpoczęciem poznamy skład tegorocznego jury.

"Amok", reżyseria: Katarzyna Adamik

"Atak paniki", reżyseria: Paweł Maślona (debiut, premiera)

"Catalina", reżyseria: Denijal Hasanović (debiut, premiera)

"Cicha noc”, reżyseria: Piotr Domalewski (debiut, premiera)

"Człowiek z magicznym pudełkiem" reżyseria: Bodo Kox (drugi film, premiera)

"Czuwaj", reżyseria: Robert Gliński (premiera)

"Najlepszy", reżyseria: Łukasz Palkowski (premiera)

"Pokot" reżyseria: Agnieszka Holland

"Pomiędzy słowami" reżyseria: Urszula Antoniak (premiera)

"Ptaki śpiewają w Kigali", reżyseria: Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze (premiera)

"Reakcja łańcuchowa" reżyseria: Jakub Pączek (debiut, premiera)

"Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". reżyseria: Maria Sadowska (drugi film)

"Twój Vincent", reżyseria: Dorota Kobiela (debiut, premiera)

"Volta", reżyseria: Juliusz Machulski

"Wieża. Jasny Dzień", reżyseria: Jagoda Szelc (debiut, premiera)

"Wyklęty", reżyseria: Konrad Łęcki (debiut)

"Zgoda", reżyseria: Maciej Sobieszczański (debiut, premiera)

Autor: Justyna Kobus / Źródło: FPFF, tvn24.pl