59- letni Waldemar B., wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego, podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, przejdzie badania psychiatryczne. Wynik badań będzie miał kluczowe znaczenie w ocenie jego poczytalności. Podczas składania wyjaśnień mężczyzna zasłaniał się częściową niepamięcią.
- Mogę potwierdzić, że Waldemar B. został skierowany na badania psychiatryczne, które zostaną przeprowadzone w następnym tygodniu. Od ich wyniku będzie zależało, czy biegli wydadzą opinię na temat jego poczytalności w chwili dokonania zabójstwa, czy też konieczne będzie skierowanie wniosku do sądu o obserwację psychiatryczną – informuje Iwona Czerwonka–Rogoś z Prokuratury Rejonowej w Krośnie.
Twierdzi, że się bronił
Waldemar B. jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Do zdarzenia doszło w połowie grudnia w domku letniskowym wykładowcy w Rymanowie Zdroju, gdzie pił alkohol razem z 62-letnim mężczyzną. Wtedy też miało dojść do awantury, podczas której poprzedni właściciel domku zginął od kilkunastu ciosów nożem i uderzeń drewnianym stołkiem. Śledczy ustalili, że powodem śmierci mężczyzny było wykrwawienie.
59-letni Waldemar B. przebywa w areszcie śledczym w Sanoku. Nie przyznał się do winy. Twierdził, że 62-latek rzucił się na niego bez powodu, a on jednie się bronił, jednak samej obrony nie pamięta. Luki w pamięci tłumaczył przyjętymi lekami i wypitym alkoholem. Prokuratura czeka na wyniki badań krwi na zawartość alkoholu u obu mężczyzn.
Autor: Jork/ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24