- Spełniamy obowiązek, dzięki któremu Polska w dużym stopniu wobec swoich żołnierzy odzyskuje honor - mówił prezydent Andrzej Duda przed Grobem Nieznanego Żołnierza, na filarze którego w poniedziałek odsłonięto tablicę upamiętniającą "Żołnierzy Wyklętych".
- Jestem niezmiernie dumny i szczęśliwy, że w tym tak ważnym dniu, rocznicy wielkiego zwycięstwa polskich żołnierzy i polskiego narodu nad bolszewicką inwazją w 1920 roku, w dniu bitwy warszawskiej, w 96. jej rocznicę, stoję wraz z państwem w miejscu świętym dla wszystkich Polaków, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, na Placu Józefa Piłsudskiego, wielkiego twórcy tamtego oszałamiającego zwycięstwa - powiedział prezydent.
"Dla nich II wojna światowa nie zakończyła okupacji"
- I w tym dniu spełniamy obowiązek, dzięki któremu Polska w dużym stopniu wobec swoich żołnierzy odzyskuje honor, odsłaniamy tu na Grobie Nieznanego Żołnierza tablicę upamiętniającą uczestników tamtego antykomunistycznego powstania, żołnierzy niezłomnych, żołnierzy wyklętych - dodał Andrzej Duda. Prezydent przypomniał też słowa jednego z "wyklętych", Hieronima Dekutowskiego "Zapory", który na pierwszą po II wojnie światowej amnestię, ogłoszoną przez władze komunistyczną zareagował słowami "amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy polskie wojsko".
- Dla nich II wojna światowa nie zakończyła okupacji. Dla nich zmieniło się tylko tyle, że zamiast okupantów niemieckich przyszli okupanci sowieccy, przeciwko którym oni postanowili nadal walczyć i czynili to niezłomnie, bardzo często aż do śmierci, aż do 1963 roku kiedy to w walce zginął ostatni z nich, sierżant Józef Franczak, "Lalek" - powiedział prezydent.
"Wierzyli niezłomnie w to, że polskie wojsko idzie aż do zwycięstwa"
- Upamiętniamy ich dzisiaj niespełna pół roku po słowach, które wygłosiłem tutaj 1 marca, mówiąc, że tutaj powinna znaleźć się, na Grobie Nieznanego Żołnierza, tablica upamiętniająca tamtych bohaterów - podkreślił Duda. Prezydent wyraził radość z tego, że odsłonięcie tablicy ma miejsce w święto Wojska Polskiego, bo - jak mówił - Żołnierze Wyklęci byli jego "wielkimi reprezentantami w tamtym czasie" i "wierzyli niezłomnie w to, że polskie wojsko idzie aż do zwycięstwa, a w każdym razie, że zawsze ma obowiązek wiernie stać w obronie ojczyzny, walczyć za jej wolność, walczyć za jej suwerenność"
Tablicę prezydent odsłonił w towarzystwie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicz i Marka Franczaka, syna "Żołnierza Wyklętego" Józefa Franczaka, ps. Laluś.
Autor: mart/kk / Źródło: PAP