Politycy niemal wszystkich partii krytykują pomysł Ruchu Palikota, który chciałby zalegalizowania marihuany na własny użytek. - Panowie podchodzą do tego tematu z wyjątkową hipokryzją i wybitnym cynizmem - mówił poseł PO Paweł Olszewski.
- Pomysły, w których proponuje czy lansuje się dowolny czy łatwiejszy dostęp do narkotyków po prostu świadczy o bezsilności partii, które mają takie inicjatywy - powiedział szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk.
- Uważamy, że nie powinno być takiej sytuacji, że ktoś ma narkotyk na własny użytek, bo w zależności od wieku, postury, czy odporności, ta ilość może być bardzo różna - dodał.
Jak zaznaczył, Solidarna Polska chce zaostrzenia kar za posiadanie narkotyków. SP chciałoby przyjęcia ustawy, która m.in. zaostrza kary za posiadanie znacznej ilości narkotyków; za to przestępstwo miałoby grozić od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Projekt uchyla ponadto możliwość umorzenia postępowania karnego w przypadku osób posiadających nieznaczną ilość narkotyków przeznaczonych na własny użytek.
W myśl obecnie obowiązującej ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia
"Obecna ustawa wystarczająca"
- Jesteśmy gotowi na rzetelną dyskusję nt. szkodliwości narkotyków jako takich. Pomysł Ruchu Palikota, aby legalizować marihuanę, jest pomysłem absolutnie chybionym - powiedział Paweł Olszewski z PO. I podkreślił: - Panowie podchodzą do tego tematu z wyjątkową hipokryzją i wybitnym cynizmem. Dziwię się, bo w większości są również rodzicami. Były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. przekonuje zaś, że obecnie funkcjonujące prawo, które umożliwia prokuratorowi odstąpienie od ścigania osoby posiadającej małe ilości narkotyków, funkcjonuje prawidłowo i zmieniać go nie potrzeba.
- W co trzecim przypadku udało się prokuraturze przekonać taką osobę do podjęcia leczenia lub przejścia terapii. To jest około trzech tysięcy przypadków, gdzie mamy duże szanse, żeby taką osobę wyprowadzić z nałogu - powiedział były szef resortu.
Kalisz broni RP
- Jestem za legalizacją posiadania na własny użytek małej ilości miękkich narkotyków - powiedział z kolei Ryszard Kalisz z SLD. Jak przekonywał, małe ilości marihuany nie są bardziej szkodliwe niż inne używki - papierosy czy alkohol. Jednak odciął się od niego szef SLD Leszek Miller. W "Kropce nad i" stwierdził, że poglądy Kalisza w tej kwestii są w partii odosobnione.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24