Pusta butelka, stłuczony wazon, niepotrzebny słoik coraz częściej lądują w specjalnym pojemniku na szklane odpady. Jednak przeróbka szklanej stłuczki, podyktowana unijnymi normami, często w Polsce okazuje się fikcyjna. Obrót surowcem, którego nie ma, staje się nową formą przestępczości zorganizowanej - donosi "Tygodnik Powszechny".