John Galliano, jeden z najsławniejszych projektantów mody na świecie, trafił do aresztu w Paryżu. Zarzucono mu agresywne zachowanie i "antysemickie inwektywy". Na wniosek prokuratury po przesłuchaniu Galliano został dziś zwolniony.
Do zatrzymania Galliano, pracującego dla domu mody Dior, doszło w czwartek w trzeciej dzielnicy Paryża, gdzie mieści się wiele sklepików i restauracji żydowskich. Według pierwszych ustaleń policji, projektant miał się zachowywać agresywnie wobec pewnej pary siedzącej na tarasie kawiarni. Policjanci stwierdzili, że był pijany. Jak podaje "France Soir", przebadali go alkomatem - wyświetlacz pokazał 1,1 promila alkoholu.
Francuska policja zatrzymała go po tym, jak dwójka Żydów wniosła przeciw niemu skargę. Zarzucono mu się agresywne zachowanie i "antysemickie inwektywy".
Dior go zawiesił
Incydent trafił do światowych mediów. Broniąc wizerunku firmy, szef koncernu marek luksusowych LVMH, do którego należy dom mody Dior, zawiesił Galliano na stanowisku dyrektora kreatywnego. - Dior nie ma żadnej tolerancji dla antysemickich i rasistowskich zachowań - napisał w oficjalnym oświadczeniu Sidney Toledano, dyrektor zarządzający domem mody Christian Dior.
To trudna decyzja dla LVMH. Brytyjski kreator pracował bowiem nad najnowszą kolekcją na sezon jesień-zima 2011, która ma zostać pokazana 4 marca na Paris Fashion Week. Dior jest jednym z najważniejszych domów mody tej imprezy.
Seks, narkotyki i alkohol
51-letni Galliano jest jednym z najbardziej wpływowych projektantów mody na świecie. Sławę zyskał już po dyplomowym pokazie, który odbył się w 1984 roku, na zakończenie Central Saint Martins w Londynie. Półnagie modelki biegały po wybiegu w sukniach, w które wszył... kable telefoniczne.
Po przenosinach do Paryża klepał biedę. Pochodzi z biednej rodziny na Gibraltarze - matka była gospodynią domową, ojciec hydraulikiem. We Francji przeżył tylko dlatego, że utrzymywali go przyjaciele. Pierwszy paryski pokaz zorganizował w mieszkaniu jednego z nich, a modelki chodziły za darmo. Każdy następny przynosił mu rozgłos w branży.
Karta odwróciła się w 1996 roku, gdy zatrudnił go legendarny dom mody, Christian Dior. Jako dyrektor kreatywny zrewolucjonizował tę nobliwą markę - modelki często ubrane w lateksy i w butach na niebotycznych platformach bardziej przypominały transwestytów niż elegantki. A on sam na zakończenie każdego show w pełnym makijażu i perukach pojawia się przebrany za kogoś innego: pirata albo hiszpańską tancerkę.
Nie ukrywa swojego homoseksualizmu i chętnie opowiada w wywiadach o głośnych imprezach, które organizuje - to seksualne orgie z udziałem młodych chłopców i dziewczyn, a także nadmiarem narkotyków i alkoholu. Media go uwielbiają. A gwiazdy chętnie się u niego ubierają, m.in. Charlize Theron, Lady GaGa, Kylie Minogue czy Marion Cotillard.
Źródło: PAP,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe Christian Dior