- To jest napad, daj pieniądze, chyba wiesz, co to jest? – rzucił do ekspedientki w sklepie młody mężczyzna, celując do niej z pistoletu. Wystraszona kobieta włożyła pieniądze do papierowej torebki i podała napastnikowi. 24-latek odsunął pieniądze i oświadczył, że… żartował. Żartowniś został szybko zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.