Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jednogłośnie zakończyła konkurs na następcę Bogusława Piwowara w Radzie Nadzorczej TVP. Decyzja ta oznacza, że w połowie lipca jej prace mogą zostać sparaliżowane.
Jeśli taki scenariusz się sprawdzi to Rada Nadzorcza TVP nie będzie mogła odbywać posiedzeń i podejmować żadnych uchwał. Wynika to z faktu, że według ustawy o radiu i telewizji Rada Nadzorcza TVP jest siedmioosobowa. Tymczasem jeden z członków rady nadzorczej - Bogusław Piwowar - 15 lipca ma opuścić jej skład i oficjalnie zająć stanowisko w zarządzie TVP.
O tym, że Piwowar odejdzie z rady nadzorczej 15 lipca, KRRiT wiedziała już w kwietniu, bo to ona, na wniosek TVP, tę decyzję wydała.
Nie spełnili kryteriów
Do rozmów kwalifikacyjnych w konkursie na miejsce w Radzie Nadzorczej TVP, zwalniane w lipcu przez Piwowara, KRRiT dopuściła trzy osoby - adwokata, byłego sekretarza RN Polskiego Radia Krzysztofa Czeszejkę-Sochackiego; byłego wiceprezesa zarządu Polskiej Telewizji Kablowej i byłego dyrektora biura finansów i restrukturyzacji TVP, Piotra Dmochowskiego-Lipskiego, a także założyciela i członka Polskiej Akademii Filmowej, Dariusza Zawiślaka. Rozmowy odbyły się pod koniec czerwca.
- Członkowie Krajowej Rady uznali, że żaden z kandydatów nie spełnia kryteriów określonych w konkursie - powiedziała rzeczniczka KRRiT, Katarzyna Twardowska.
Inny przypadek
Wprawdzie obecny członek zarządu i prezes TVP Juliusz Braun także był członkiem Rady Nadzorczej TVP, ale delegowanym tam przez ministra kultury. W tym przypadku nie obowiązywały żadne procedury konkursowe, stąd ministerstwu dano mniej czasu na wskazanie następcy Brauna. Pod koniec maja Brauna w radzie zastąpił medioznawca, prof. Tadeusz Kowalski.
Będzie powtórka z 2008r.?
Wtorkowa decyzja KRRiT oznacza, że skład Rady Nadzorczej TVP będzie uzupełniony dopiero po rozstrzygnięciu kolejnego konkursu. Nie wiadomo jednak, czy zdąży zrobić to KRRiT w obecnym składzie. W najbliższych dniach prezydent może potwierdzić decyzję parlamentu o wygaśnięciu jej kadencji. Wcześniej sprawozdanie KRRiT z działalności w ub. roku odrzuciły Sejm i Senat.
W najbliższych dniach w prasie ukaże się informacja o nowym konkursie, który już został ogłoszony.
Nic nie widziałem, nic nie słyszałem?
W przeszłości zdarzało się już, że Rada Nadzorcza TVP była paraliżowana z powodu niepełnego składu. Sytuacja taka miała miejsce choćby w grudniu 2008 r., gdy z członkostwa w radzie zrezygnował jej sekretarz, Janusz Niedziela. Wtedy KRRiT nie mogła się zdecydować na nowego kandydata przez ponad pół roku.
Obecna KRRiT może nie zdążyć powołać także zarządu Polskiego Radia. W poniedziałek posiedzenie rady nadzorczej tej spółki, na którym miała zapaść decyzja o wyborze składu zarządu, zostało po raz kolejny przełożone, tym razem na środę. Przewodniczący rady, Stanisław Jędrzejewski tłumaczy to tym, że do Krajowego Rejestru Sądowego wciąż nie został wpisany nowy statut spółki.
Rada na wiosnę
KRRiT wybrała nową Radę Nadzorczą TVP w marcu. W jej skład weszli wówczas: kojarzeni z lewicą - Bogusław Piwowar i Leszek Rowicki, związani z PSL - Stanisław Jekiełek (obecnie jest przewodniczącym rady) i Henryk Cichecki oraz były eurodeputowany z list PiS, prof. Wojciech Roszkowski. Skład ten uzupełniały dwie osoby, wskazane przez resorty - reprezentantem ministra skarbu państwa został Grzegorz Borowiec, a ministra kultury i dziedzictwa narodowego - Juliusz Braun. W późniejszym czasie Brauna zastąpił Tadeusz Kowalski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24