- Wśród nich są Europejczycy i Amerykanie. To nie są głupi ludzie. Jeden z nich właśnie skończył studia prawnicze, dostał świetną ofertę pracy, ale odrzucił ją po to, by walczyć u boku wojowników ISIS - opowiada Juergen Todenhoefer, niemiecki dziennikarz, który dotarł do regionów opanowanych przez dżihadystów. Mężczyzna rozmawiał z wojownikami i z jednym z jeńców, którego pojmali. Zdaniem reportera bojownicy ISIS są znacznie groźniejsi niż Zachód mógł przypuszczać. "Niewolnictwo i ścinanie głów, to część naszej religii" - usłyszał od jednego z dżihadystów.