600 tysięcy złotych miało wystarczyć, ale nie wystarczyło. Marcin Dubieniecki, znany adwokat podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i wyłudzenie publicznych pieniędzy, nie wyjdzie za kaucją, bo sąd rozpatruje złożone w ostatniej chwili przez prokuraturę zażalenie w sprawie nałożenia na podejrzanego kaucji. Tego, jak działa kaucja w polskim prawie dowiadywał się reporter magazynu "Polska i świat", Patryk Rabiega.