- Nie miały dostępu do wody, do jedzenia miały tylko kurczaki z opierzeniem, porozrzucane po całym terenie - opowiadają pracownicy organizacji prozwierzęcych, którzy pojawili się na terenie hodowli pod Łodzią. Wychudzone i zaniedbane zwierzęta trafiły pod opiekę weterynarzy, a policja bada, kto i dlaczego doprowadził je do tak złego stanu.