Marsz narodowców i obraźliwe hasła na transparentach już za nami, ale ci, którzy mają inny kolor skóry, bezpiecznie czuć się nie mogą. Przemocy - zarówno w świecie wirtualnym jak i rzeczywistym - wciąż doznaje wielu obcokrajowców. Przykładem jest choćby Karina, która urodziła się w Polsce, ale przez niektórych Polaków akceptowana nie jest, ponieważ jej ojcem jest Kongijczyk. Dziewczyna uważać na siebie musi cały czas.