W poniedziałek w sądzie okręgowym w Krośnie ruszył proces 26-letniego Gruzina oskarżonego o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa w sylwestrową noc w Bukowinie Tatrzańskiej. Podczas śledztwa mężczyzna nie przyznawał się do winy i twierdził, że działał w obronie własnej. Podczas pierwszej rozprawy stwierdził, że grupa Polaków, wśród których znajdowali się pokrzywdzeni, była pijana. Prokuratura utrzymuje, że 26-latek działał z zamiarem zabójstwa, bo "zachowywał się w sposób prowokujący w stosunku do poszkodowanych".