Był zdziwiony, że policjanci byli w stanie go dogonić, gdy swoim BMW pędził ponad 250 km/h. Źle kombinował, bo polscy policjanci dysponują naprawdę potężnym sprzętem. - 250 km/h to niemal prędkość startującego odrzutowca. To było poważne wykroczenie w ruchu drogowym i trzeba było podjąć stanowcze działania, aby je ukrócić - mówi ekspert z KGP.