Marek Materek to najmłodszy prezydent w Polsce. Ma zaledwie 25 lat i właśnie wygrał wybory w Starachowicach.
Z oficjalnych danych wynika, że w drugiej turze wyborów prezydenckich w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) wygrał Marek Materek. Zdobył 58,54 proc. głosów i pokonał dotychczasowego prezydenta z SLD Sylwestra Kwietnia.
"Jak Dawid z Goliatem"
Materek ma tylko 25 lat, co oznacza, że będzie najmłodszym prezydentem w Polsce. Kolejny na liście będzie Krzysztof Kosiński, lat 26, który właśnie wygrał wybory w Ciechanowie (woj. mazowieckie).
Startował jako kandydat bezpartyjny. W sierpniu został wyrzucony z Platformy. Decyzję podjęto z powodu "wewnętrznych konfliktów" w partii. Szczegóły jednak nie są znane.
Od 2009 roku był asystentem europosłanki Róży Thun, europosłanki PO. Ta nie ukrywa radości ze zwycięstwa swojego współpracownika. - To ogromny sukces, jak wygrana Dawida z Goliatem - mówi w rozmowie z tvn24.pl
- Marek kampanię prowadził kompletnie sam, z grupą przyjaciół przeciwko maszynie partyjnej SLD - tłumaczy.
Jak przekonuje, to pokazuje, że "jak ma się umiejętności i jest się pracowitym", można zostać prezydentem miasta.
"Lider, pomysłodawca, inicjator"
Z Materkiem nie udało nam się skontaktować w niedzielny wieczór. Na jego stronie internetowej możemy przeczytać, że to "społecznik, lider, pomysłodawca, inicjator i organizator".
Skończył studia z zakresu stosunków międzynarodowych oraz politologię. Pracę asystenta łączył z pracą pracując "w rodzinnej firmie zajmuje się wdrażaniem procesu termomodernizacji budynków".
Autor: nsz/i / Źródło: tvn24