Szef policji chce wyjaśnień ws. konfetti dla wiceszefa MSWiA

Konfetti zostało zrzucone z helikoptera
Konfetti zostało zrzucone z helikoptera
Źródło: Radio 5

Policjanci, zamiast patrolować ulice, cięli kartony na konfetti, które później rozrzucono z helikoptera podczas wizyty wiceministra Jarosława Zielińskiego. Po naszej piątkowej publikacji Komendant Główny Policji wszczął postępowanie mające wyjaśnić wykorzystanie w ten sposób 9 funkcjonariuszy. Jak się dowiedzieliśmy, szef policji zrobił to na polecenie ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Fakt wszczęcia postępowania potwierdził nam oficjalnie rzecznik prasowy komendy głównej młodszy inspektor Mariusz Ciarka.

- Komendant główny Jarosław Szymczyk chce wyjaśnienia wszystkich okoliczności. W tej chwili tyle mogę przekazać - powiedział nam rzecznik prasowy.

Z oficjalnych odpowiedzi, które wcześniej otrzymaliśmy z komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku wynika, że nożyczkami pracowało dziewięciu funkcjonariuszy oddziału prewencji. Przekonywano nas, że w ten sposób wykorzystano tylko policjantów, którzy "w służbie byli ledwie trzy dni" i nie mogli wyjść na ulicę.

Z nieoficjalnych rozmów z oficerami wynika jednak, że cięli kartony na konfetti zarówno młodzi jak starzy policjanci – bo potrzebne były tysiące kartoników w barwach flagi narodowej. Jedni nie odbywali szkoleń, inni nie wyszli na patrole.

Konfetti dla ministra

Konfetti zrzucono z helikoptera, który pojawił się w kulminacyjnym momencie uroczystości Święta Niepodległości w Augustowie. Współorganizował je nadzorujący właśnie policję sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński. Sam helikopter należał do Straży Granicznej, którą również nadzoruje sekretarz Zieliński.

Chcieliśmy dowiedzieć się od białostockiej policji kto wydał takie polecenia funkcjonariuszom i czy są one zgodne z ustawą o policji. Chcieliśmy też wiedzieć dlaczego policjanci nie wyszli na patrole. Jednak na takie pytania komenda wojewódzka nie udzieliła nam odpowiedzi, w zamian tłumacząc jak podniosłym wydarzeniem jest Święto Niepodległości.

- Postępowanie wyjaśniające ma odpowiedzieć na takie pytania. Policjanci nie po to mają broń, kajdanki, aby ciąć konfetti – uważa jeden z naszych rozmówców.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: