Nagrody w wysokości prawie miliona złotych otrzymało kierownictwo Kancelarii Sejmu za 2012 rok - dowiedziała się TVN24. Sam szef kancelarii Sejmu otrzymał ponad 65 tys. zł, czyli więcej niż marszałek Sejmu Ewa Kopacz. - Niestety, gdyby nie to pismo posłów Dębskiego i Makowskiego, to byśmy do dziś nie wiedzieli, jakie nagrody, jakiej wartości sobie wypłaciła Kancelaria Sejmu - mówi rzecznik klubu Ruchu Palikota, Andrzej Rozenek.
Informacji o nagrodach przyznanych Kancelarii Sejmu domagali się posłowie Ruchu Palikota: Artur Dębski i Tomasz Makowski.
W odpowiedzi na ich pismo, szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla odpisał, że w ub. roku kierownictwo Kancelarii Sejmu otrzymało w sumie nagrody w wysokości 976 122, 31 zł. W tym: szef Kancelarii Sejmu - 65 341,53 zł, zastępca szefa Kancelarii Sejmu - 56 279,88 zł, dyrektorzy biur łącznie z dyrektorem generalnym, który kieruje gabinetem Marszałka Sejmu (Jolanta Gruszka) - 854 500, 90 zł.
Chodzi m.in. o dyrektorów biur: Analiz Sejmowych, Legislacyjnego, Prawnego, Finansowego, Spraw Międzynarodowych, Komisji Sejmowych, Obsługi Posłów, Domu Poselskiego, Sekretariatu Posiedzeń Sejmu oraz szefa Straży Marszałkowskiej.
W piśmie, które Czapla skierował do posłów Ruchu Palikota nie ma informacji, za co zostały przyznane tak wysokie nagrody.
Jak relacjonowała reporterka TVN24, nieoficjalnie można usłyszeć od urzędników Kancelarii Sejmu, że nie mają sobie nic do zarzucenia, bo mało zarabiają, a ostatnie podwyżki były w 2008 r. Nie są to pierwsze tak wysokie premie, jakie otrzymało kierownictwo Kancelarii Sejmu. Tylko w 2010 r. Czapla otrzymał 55 tys. zł. Także wtedy nie poinformowano, za co.
Ruch Palikota: To skandal
Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota całą sprawę nazywa skandalem. - Trochę jestem tym wszystkim zażenowany, rozumiem, że być może nagrody się komuś należały, ale czemu to jest niejawne, nietransparentne, czemu musimy się o tym dowiadywać w formie zapytań, nie można było tego oficjalnie ogłosić. (...) Niestety, gdyby nie to pismo posłów Dębskiego i Makowskiego, to byśmy do dziś nie wiedzieli, jakie nagrody, jakiej wartości sobie wypłaciła Kancelaria Sejmu - skomentował rzecznik klubu RP. Polityk podkreślił też, że wymiana pism między posłami RP a Kancelarią Sejmu wpisuje się w szerszą akcję Ruchu, w ramach której działacze formacji pytają różne instytucje o przyznawane nagrody.
- Pytamy ministrów, szefów spółek skarbu państwa, prezydentów, burmistrzów i wójtów, sejmiki wojewódzkie, również wojewodów. Chcemy sprawdzić, jak wygląda to całe rozdęte Bizancjum w skali Polski, czy rzeczywiście to jest tanie państwo, bo wygląda na to, że jest to bardzo drogie państwo - mówił Rozenek. Pytany, czy wobec informacji z Kancelarii Ruch oczekuje czegoś od jej kierownictwa, np. dymisji, odparł, że partia "nie ma żadnych oczekiwań". - Po prostu uznaliśmy, że należy społeczeństwo poinformować, jak przeznaczane są pieniądze z naszych podatków, na co. (...) Przecież nie wiemy, być może jest jakaś okoliczność, która uzasadnia aż tak wysokie nagrody, być może ci urzędnicy, nie wiem, spędzili na przykład całe wakacje tutaj ciężko pracując, nie mieli urlopu od dwóch lat - tłumaczył polityk. Na pytanie, czy Ruch otrzymał już odpowiedzi na inne zapytania w sprawie nagród, odparł, że dostał odpowiedź od wojewody śląskiego. - W tym roku wojewoda śląski przeznaczył na nagrody 3,8 mln zł - powiedział. Jak dodał, to "oczywiście za dużo w czasach, gdy mamy bezrobocie rosnące z miesiąca na miesiąc, gdy wszystkim nam się każe zaciskać pasa, a urzędnicy państwowi żyją sobie ponad stan".
Prezydium też z nagrodami
Pismo posłów RP, którzy domagali się ujawnienia nagród kierownictwa Kancelarii Sejmu to pokłosie afery związanej z nagrodami dla Prezydium Sejmu.
Ewa Kopacz otrzymała 45 tys. złotych, wicemarszałkowie: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (RP), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD) - po 40 tys. złotych.
W reakcji na to Ruch Palikota złożył wniosek o odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka, ale Sejm, głosami PO, PSL i SLD, pozostawił ją na stanowisku.
Z kolei marszałek Sejmu poinformowała, że fundusz nagród dla Prezydium Sejmu zostanie zamrożony do końca kadencji.
Autor: MAC,dp/iga/ ola/k,gak / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24