Infekcje meningokokowe nie dają lekarzom zbyt wiele czasu i są bardzo groźne. Dlatego rodzice powinni obserwować swoje dzieci i zwracać szczególną uwagę na ból głowy, gorączkę, a także pojawienie się wysypki, nawet niewielkiej - mówił we "Wstajesz i wiesz" dr Piotr Gryglas, specjalista chorób wewnętrznych.
W sobotę zmarł 4-letni chłopiec, który uczęszczał do jednego w warszawskich przedszkoli. Dziecko miało objawy wskazujące na sepsę meningokokową.
- Meningokoki są rodzajem bakterii, które bytują u nosicieli. U człowieka żyją w nosie i gardle, wywołując czasami epidemię - powiedział dr Gryglas. Dodał, że najbardziej narażone na zachorowania są dzieci między 3 miesiącem życia a 3 rokiem życia, które mają osłabioną odporności i nie potrafią skutecznie walczyć z infekcją bakteryjną.
- Meningokoki wywołują w 90 procentach (przypadków - red.) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i sepsę, czyli najgroźniejsze stany, które mogą dotyczyć dziecka - wyjaśnił dr Gryglas.
Dodał, że choć infekcje meningokokowe są bardzo rzadkie, często przebiegają nieszczęśliwie i są bardzo groźne. - Czas odgrywa tu niezwykłą rolę - powiedział lekarz, dodając, że wystarczy kilkanaście godzin, by bakterie po namnożeniu spowodowały wielonarządową niewydolność.
- Tego już praktycznie nie można odwrócić - zaznaczył. - Dlatego należy obserwować swoje dzieci, w razie wątpliwości konsultować z lekarzem - dodał.
Niepokojąca każda plamka
Wyjaśnił, że rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na ból głowy u dziecka, gorączkę i pojawienie się wysypki.
- Nawet jeśli jest to jedna, dwie plamki na skórze klatki piersiowej bądź pleców. Czerwone plamki są bardzo niebezpiecznym objawem i zawsze wymagają konsultacji z lekarzem - powiedział dr Gryglas.
W postępującym zakażeniu wysypka jest charakterystycznym objawem. Plamki, nawet drobne punkciki nieblednące pod naciskiem, mogą być jednym z ostatnich objawów choroby. Dlatego gość "Wstajesz i wiesz" zalecał, by dzieci z gorączką bardzo dokładnie oglądać.
Poradził jednocześnie, by rodzice szczepili swoje dzieci przeciwko meningokokom. - Ponieważ ta infekcja nie daje lekarzom zbyt wiele czasu - zaznaczył.
Podkreślał również, że chorowanie w przedszkolu jest normalną rzeczą, choć męczącą. - To naturalny przebieg nabywania odporności przez dziecko - powiedział, podkreślając jednak, że żadnych objawów nie należy lekceważyć.
Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24