CBA domaga się podjęcia umorzonego śledztwa w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym. - Szef CBA nie zgadza się z umorzeniem sprawy, przedstawił Prokuratorowi Generalnemu swoje argumenty - ujawnia tvn24.pl Jacek Dobrzyński, rzecznik Biura.
Szef Biura Paweł Wojtunik wysłał do Seremeta pismo w sprawie afery sięgającej Sądu Najwyższego. Pisze w nim, że umorzone już śledztwo trzeba dalej prowadzić. - Szef Biura zawarł w nim szereg argumentów, dlaczego to postępowanie powinno być podjęte - mówi Jacek Dobrzyński. Nie chce ujawnić, jakie to są argumenty. - Przeanalizowaliśmy decyzję o umorzeniu. Nie zgadzamy się z nią. Ale nie chcemy też prowadzić rozmowy z prokuraturą przez media - twierdzi rzecznik CBA.
Seremet przekłada
Sprawa podejrzeń korupcji i powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższym była jedną z operacji, które Wojtunik "odziedziczył" po twórcy CBA, Mariuszu Kamińskim, obecnie pośle PiS. W tym przypadku obaj mają to samo zdanie.
- Zgadzam się z obecnym szefem Biura. Ta sprawa nie powinna być umorzona, CBA działało zgodnie z prawem - przekonuje Kamiński.
Dzisiaj na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i spraw człowieka Kamiński chciał wypytać Seremeta o pobudki, jakie kierowały prokuraturą przy umarzaniu śledztwa. - Niestety, Prokurator Generalny przysłał prośbę o przełożenie posiedzenia komisji na koniec listopada. Wyjaśnił, że chce do tego czasu skończyć analizę prawną decyzji o umorzeniu - mówi polityk PiS.
Prokuratura: Błędy CBA
W samym końcu września, po ponad trzech latach Prokuratura Apelacyjna w Krakowie umorzyła śledztwo w sprawie "powoływania się od grudnia 2008 do 14 października 2009 we Wrocławiu, w Warszawie i innych miejscowościach i poza granicami Polski na wpływy w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu i w Sądzie Najwyższym oraz pośrednictwa w załatwieniu korzystnych dla ustalonej osoby orzeczeń sądowych w zamian za korzyści majątkowe i obietnice ich udzielania".
Rzecznik prokuratury stwierdził, że powodem umorzenia jednego z najważniejszych śledztw były błędy popełnione przez CBA. - Materiał z czynności operacyjnych CBA nie może stanowić dowodu. Został bowiem zgromadzony bez podstawy prawnej i wbrew przepisom ustawy – tłumaczył Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy krakowskiej apelacji.
Autor: Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl (m.duda2@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EastNews/TVN 24