W Sejmie członkowie komisji śledczej wyzywają się od idiotów, ubeków i gestapowców, w Lubinie poseł Janusz Palikot pije do prezydenta. Bronisław Komorowski rozkłada bezradnie ręce. - Marszałek nie jest przełożonym posłów, nic nie może im nakazać, niczego nie może im zabronić, może tylko stosować regulamin - przekonywał w "Faktach po Faktach" Komorowski.