Pracownicy linii lotniczych Ryainair postanowili zrobić coś dobrego, najlepiej w zdekompletowanej garderobie. Wpadli więc na pomysł roznegliżowanego kalendarza. A pieniądze ze sprzedaży trafią do fundacji charytatywnej "Kids".
Przewidywany dochód - około 110 tys. funtów - trafi na cele charytatywne. Za to nabywcy będą mogli podziwiać personel linii lotniczych w pełnej krasie. W przedsięwzięciu wzięło udział 800 osób z czterotysięcznej załogi.
Dyrektor Ryanair, Michael o’Leary, sam kupił 100 kopii Kalendarza na rok 2010 i wysłał do polityków bez poczucia humoru, m.in. do brytyjskiej poseł PE Mary Honeyball, która oskarżyła w zeszłym roku Ryanair o zmuszanie pracowników do pozowania. Kopie powędrowały też do ugrupowań kobiet w Hiszpanii i Szwecji, które w zeszłym roku miały zastrzeżenia do kalendarza.
Kalendarz po raz kolejny
Pierwszy kalendarz Ryanair ukazał się w 2008 roku. Wraz z tegorocznymi przychodami całkowity zysk ma przekroczyć 300 tys. funtów. Oczywiście pieniądze powędrują na cele charytatywne.
Do tegorocznego kalendarza zdjęcia wykonano w Alicante w Hiszpanii, gdzie Ryanair ma jedną ze swoich baz. Cena jakże przyjemnej dla oka cegiełki to 10 funtów. W sumie wydrukowano 11 tys. kalendarzy.
Źródło: ryanair.com
Źródło zdjęcia głównego: ryanair.com