Ministerstwo Zdrowia i premier Ewa Kopacz zapewniają, że Polska jest przygotowana na ebolę. Od kilku miesięcy wdrażane są odpowiednie procedury, które mają być zastosowane, jeśli w kraju wykryte zostaną przypadki zarażenia. Przekonują, że nie ma powodów do paniki. Podobnego zdania jest też marszałek Sejmu, Radosław Sikorski.