Gdańska Prokuratura Apelacyjna oskarżyła 20 osób o to, że działając w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpały korzyści z prostytucji przynajmniej 70 kobiet, z których wiele było zmuszanych do tego procederu. Grupa miała zarobić na nierządzie ok. 5,8 mln zł. Szefem grupy był pedagog z wykształcenia.