- Jedyne, co możemy, to zapytać: gdzie jest nasz posterunek? I co my możemy zrobić oprócz tego bólu, tego żalu - nie kryje wzruszenia po śmierci rodziny w katowickiej kamienicy psycholog Jacek Santorski. Jak mówi, Polacy nie umieją składać kondolencji. Bardzo cierpią i przeżywają tragedie i śmierć bliskich ludzi. - Potrzebujemy przeżywać, towarzyszyć sobie przy takim bólu, stracie - mówi. Radzi jednak: - Pomagajmy, ale nie roztkliwiajmy się. Wspierajmy, ale nie przysparzajmy swoim przeżywaniem cierpień tym, którzy płaczą po stracie drugiego człowieka.