Patrząc na opony tej ciężarówki, praktycznie każdy pomyślałby, że nadają się tylko na śmietnik. A one nie dość, że nadal kręciły kolejne kilometry, to w dodatku musiały wytrzymywać duże przeciążenia. W tym konkretnym przypadku nawet kilka ton - kierowca prowadzący dostawcze iveco miał je znacząco przeładowane.