Burmistrz sprzedała długi gminy prywatnej firmie

Gmina Głuszyca kilkaset tysięcy długów
Gmina Głuszyca kilkaset tysięcy długów
Źródło: Wikipeda (CC-BY-SA 3.0) | Janusz J.

Burmistrz Głuszycy (woj. dolnośląskie) najpierw zadłużyła się w parabanku, a teraz sprzedała długi prywatnej firmie. Przedsiębiorstwo uregulowało za gminę prawie 800 tys. wierzytelności. Ma to pomóc w spłacie kolejnych długów gminy.

Alicja Ogorzelec sprzedała prawie 773 tys. zł długu jednej z wrocławskich firm.

- Zawarte porozumienie spowodowało, ze zostały uregulowane zobowiązania wobec 40 podmiotów - informuje pani burmistrz.

Jak wyjaśnia, były to m.in. opłaty za funkcjonowanie domu społecznego i przedszkola w Jedlinie Zdroju, wodę czy energię elektryczną. Firma długi gminy ma spłacić w 12 ratach.

Ogorzelec przekonuje, że podjęte kroki są korzystniejsze niż kary, które poniosłaby gmina, gdyby nie zapłaciła na czas tym właśnie wierzycielom. Takie rozwiązanie ma pomóc w spłacie innych zobowiązań związanych z wywozem odpadów komunalnych.

- Inne rozwiązania odnoście poprawy sytuacji ekonomicznej gminy spotkały się z odmową radnych - kontynuuje burmistrz i dodaje: - Instytucja, która wykupiła nasze długi, nie jest parabankiem.

Milion w parabanku

W parabanku pani burmistrz pożyczkę już raz jednak wzięła. Rok temu zrobiła to bez porozumienia z radą gminy. Choć powinna skonsultować się z radnymi, poinformowała ich dopiero po fakcie. Przekonywała wówczas, że sytuacja finansowa gminy jest bardzo trudna, a pożyczka w parabanku nie obciąża gminy.

Innego zdania byli jednak radni. - Przecież sama prowizja od miliona wyniosła około 30 tysięcy złotych, a odsetki to kolejne 400 tysięcy. Przy pożyczonym milionie jest to dość znaczna kwota - mówił wtedy Janusz Rech, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Głuszycy.

Milion złotych z parabanku

Milion złotych z parabanku

Nieudana próba odwołania

Sprawie przyjrzała się również Regionalna Izba Obrachunkowa. - RIO stwierdziła, że doszło do zaciągnięcia zobowiązania z przekroczeniem granic upoważnienia – przyznała w 2013 roku Lucyna Hanus, z izby obrachunkowej we Wrocławiu.

Wałbrzyska prokuratura uznała, że pani burmistrz jedynie przekroczyła swoje uprawnienia, przestępstwa jednak nie popełniła. Ale radni postanowili odwołać Ogorzelec. W sierpniu 2013 roku odbyło się referendum. To okazało się nieważne, frekwencja była zbyt niska.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: mir/par / Źródło: TVN24 Wroclaw

Czytaj także: