Wojskowa prokuratura otrzymała już wyniki badań DNA ekshumowanych przed tygodniem ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie ujawnia ich, ponieważ cały czas czeka na opinię biegłych z drugiego ośrodka, któremu zlecono przeprowadzenie badań - ustalił portal tvn24.pl. Według nieoficjalnych informacji badano m.in. ciało Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze wszystkich badań, o które prosiliśmy, ale spodziewamy się, że wpłyną one do prokuratury w najbliższym czasie - mówi w rozmowie z tvn24.pl płk Zbigniew Rzepa, rzecznik NPW. Prokuratorzy liczą, że opinia z drugiego ośrodka trafi do Warszawy we wtorek do południa.
Wtedy oskarżyciele skontaktują się z bliskimi dwóch ofiar ekshumowanych w ubiegły poniedziałek i w godzinach popołudniowych NPW wyda komunikat w tej sprawie. - Do tego czasu nie będziemy przekazywać żadnych informacji na temat wyników badań - ucina wojskowy prokurator.
Według mediów badania DNA mają potwierdzać, że ciało ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie zostało zamienione z ciałem innej ofiary katastrofy. W komunikacie sprzed kilku dni prokuratura "stanowczo odżegnała się" od tych doniesień.
"Do czasu wydania przez biegłych opinii z badań genetycznych, wszelkie informacje na ten temat należy traktować jedynie jako nieuprawnione spekulacje, które ponadto godzą w dobra osobiste ofiar tego tragicznego wydarzenia, potęgując ból i cierpienie rodzin" - napisali w komunikacie prokuratorzy.
Czy był błąd i kto mógł go popełnić?
Przeprowadzenie badań DNA zlecono dwóm niezależnym ośrodkom - we Wrocławiu i Bydgoszczy. Ubiegłotygodniowe ekshumacje dwóch ofiar katastrofy były kolejnymi, których domagała się prokuratura. Kilka tygodni wcześniej na jej polecenie w Warszawie i Gdańsku ekshumowano ciała legendarnej działaczki Solidarności Anny Walentynowicz i wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej.
Po uzyskaniu wyników badań genetycznych prokuratorzy poinformowali, że doszło do zamiany tych ciał. NPW zapowiedziała wówczas, że do końca roku zostaną przeprowadzone jeszcze cztery kolejne ekshumacje ciał ofiar katastrofy. W 2011 r. w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura ekshumowała ciało Zbigniewa Wassermanna, zaś w marcu w 2012 r. Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki. Prokuratorzy informowali, że nie ma wątpliwości dotyczących tożsamości tych zwłok.
Autor: ŁOs//kdj / Źródło: tvn24.pl