Andrzej Lepper nie żyje. Popełnił samobójstwo

Andrzej Lepper nie żyje
Andrzej Lepper nie żyje
Źródło: TVN24, fot. EAST NEWS

Andrzej Lepper, lider Samoobrony, wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego nie żyje. Prokuratura i policja poinformowały, że polityk najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Jego ciało w piątek przed godz. 17 znalazł członek rodziny w biurze partii w Warszawie.

Radiowozy pod siedzibą Samoobrony w Warszawie (fot. Maciej Słomczyński, TVN24)
Radiowozy pod siedzibą Samoobrony w Warszawie (fot. Maciej Słomczyński, TVN24)

Informację o śmierci Andrzeja Leppera jako pierwszy potwierdził tvn24.pl jego przyjaciel i bliski współpracownik Janusz Maksymiuk.

Samobójstwo okazało się faktem

Już na początku policja i prokuratura informowały, że "wszystko wskazuje na to, iż było to samobójstwo".

- Na miejscu są policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia, jednak wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z samobójstwem przez powieszenie – mówił po godz. 18 w TVN24 rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał ok. godz. 17 policjanci otrzymali zgłoszenie. - Wtedy na miejsce pojechał pierwszy patrol. Policjanci wezwali pogotowie, ale niestety nie udało się uratować pana Leppera – powiedział.

Sokołowski wyjaśniał, że jeśli okaże się, że faktycznie było to samobójstwo, wtedy skończy się dochodzenie policji. – Na chwilę obecną nie ma śladów udziału osób trzecich – podkreślił.

Obecny na miejscu zdarzenia Marcin Szyndler z warszawskiej policji mówił, że zgłoszenie przekazała policji członek rodziny Andrzeja Leppera. Nie chciał jednak podawać szczegółów zdarzenia, póki policjanci nie zakończą swoich czynności. Ok. godz. 21 informacje o samobójstwie zostały potwierdzone.

Marcin Szyndler z warszawskiej policji/TVN24

Marcin Szyndler z warszawskiej policji/TVN24

Na miejsce zdarzenia pojechał też prokurator z Prokuratury Okręgowej i drugi z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście oraz medycy.

- Czynności śledcze już trwają, ustalani są świadkowie. Oznacza to, że faktycznie śledztwo już trwa, a tylko formalnie w poniedziałek będzie wydane postanowienie o jego wszczęciu - relacjonował w rozmowie z tvn24.pl Dariusz Korneluk, szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Przesłuchani zostali pracownicy biura Samoobrony i te osoby, które miały kontakt z szefem Samoobrony. Nie znaleziono listu pożegnalnego.

Zdjęcia sprzed warszawskiej siedziby Samoobrony/TVN24

Zdjęcia sprzed warszawskiej siedziby Samoobrony/TVN24

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: