Powiedzieliśmy sobie "dzień dobry", a potem "do widzenia" i tak, jak to robią kulturalni ludzie, uścisnęliśmy sobie dłonie - tak prezydent wspominał swoje spotkanie z Władimirem Putinem w Nowym Jorku podczas niedawnej sesji ONZ. Andrzej Duda był w niedzielę gościem specjalnego wydania "Kawy na ławę" w TVN24.
Prezydent mówił w TVN24 m.in. o swojej wizycie na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ pod koniec września. Podczas zorganizowanego wówczas lunchu po serii przemówień, Duda siedział przy jednym stoliku z Barackiem Obamą, Władimirem Putinem i sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki-Munem.
- Ja bym to nazwał sukcesem polskiej dyplomacji, tak ogólnie rzecz ujmując - powiedział Duda, podkreślając, że takie rozmieszczenie gości było symbolicznym gestem dowodzącym, Polska jest liczącym się krajem na świecie.
- Przyjąłem ten gest z radością - dodał. Prezydent wspominał też, jak wyglądało tamto spotkanie z przywódcami.
- Z Władimirem Putinem nie rozmawiałem, bo dzieliły nas dwie osoby - powiedział Duda i dodał, że nie było mu z tego powodu "jakoś bardzo nieszczęśliwy". - Powiedzieliśmy sobie "dzień dobry", a potem "do widzenia" i rzeczywiście, tak jak to robią kulturalni ludzie, uścisnęliśmy sobie dłonie - dodał i podkreślił, że zależy mu na dobrych relacjach Polski ze wszystkimi sąsiadami.
- Tu jest dzisiaj ten problem, że klucz do poprawy relacji Rosji z Polską i innymi krajami leży w Moskwie - wyjaśniał.
"Jestem otwarty na rozmowę"
Tłumaczył też, że w trakcie spotkania w Nowym Jorku nie zapytał rosyjskiego prezydenta o zwrot wraku polskiego tupolewa, bo to nie była okazja do poważnych rozmów, tylko "bardziej kurtuazyjnych".
- To jest kwestia do spokojnej rozmowy, takiej rozmowy jeszcze nie było, nie jest to dzisiaj kwestia najważniejsza - podkreślił Duda.
Jednocześnie nawiązał do zeszłorocznej katastrofy malezyjskiego boeinga lotu MH17, zestrzelonego na wschodzie Ukrainy nad terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
- Wrak ten już dawno znalazł się w Holandii i dzisiaj w bardzo staranny sposób robi się jego rekonstrukcję tak, jak to powinno być realizowane przy rzetelnym i uczciwym badaniu tego typu zdarzenia - powiedział prezydent.
Duda skomentował też propozycję Beaty Szydło, by powołać w sprawie katastrofy smoleńskiej międzynarodową komisję, która zbadałaby jej przyczyny. - Będzie można się nad tym zastanowić, jestem otwarty na rozmowę - powiedział prezydent, zaznaczył jednak, że dziś dla niego i Polaków istnieje wiele dużo pilniejszych spraw, np. podwyższenie kwoty wolnej od podatku czy obniżenie wieku emerytalnego.
Autor: ts//gak / Źródło: tvn24