Rząd nie może nie stosować się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Nowy polski Sejm doprowadził do jego niestabilności. Kiedy Trybunał jest traktowany w ten sposób, może dochodzić do nieprzestrzegania "praworządności, demokracji i praw człowieka" - takie wnioski w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym dokonanych przez PiS oraz rząd Beaty Szydło wyciągnęła Komisja Wenecka. Projekt jej opinii opisuje "Gazeta Wyborcza".
Dokument, do którego dotarła "Gazeta", to wstępna 25-stronicowa opinia Komisji Weneckiej w sprawie ustaw o polskim Trybunale Konstytucyjnym.
Dziennikarz TVN24 Rafał Poniatowski, który zapoznał się z dokumentem, powiedział, że punktów krytycznych wobec zmian w polskim TK jest ponad sto.
Eksperci Komisji we wstępie dokumentu wskazują na naczelną funkcję, jaką w demokracji pełnią instytucje dbające o zachowanie porządku konstytucyjnego. Jedną z najważniejszych jest TK.
Z TK nie wolno się kłócić
"Rola Trybunału Konstytucyjnego jest szczególnie istotna w czasach dużej przewagi u władzy jednej opcji politycznej" - cytuje fragment dokumentu "GW".
TK - tak długo, jak jest niestabilny, a zawirowania wokół niego do tej niestabilności się przyczyniają - nie może być gwarantem nadrzędności konstytucji w Polsce.
Komisja "wzywa wszystkie organy państwowe do przestrzegania i pełnego wdrożenia orzeczeń Trybunału, a w szczególności apeluje do Sejmu o wycofanie uchwał, które zostały przyjęte, a są sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego".
Jak przypomina "GW" - "chodzi o uchwały, którymi Sejm powołał trzech sędziów na miejsca - jak uznał potem Trybunał - prawidłowo obsadzone w TK przez poprzedni parlament".
Podstawą do jakichkolwiek działań rządu i Sejmu powinny być więc decyzje i wyroki Trybunału.
Niezrozumienie u podstaw
Komisja Wenecka odnosi się też jednoznacznie do "naprawczej" nowelizacji ustawy o TK, o której zbadanie poprosił szef MSZ Witold Waszczykowski.
"Nie sposób uznać jej za działanie zaradcze na brak pluralizmu w składzie Trybunału. Taka argumentacja świadczy o niezrozumieniu roli pluralizmu sądu konstytucyjnego, którego istotą nie jest reprezentowanie interesów i partii politycznych. Ponadto, zamiast usprawnić pracę Trybunału, doprowadzi (ona) do poważnego spowolnienia jego działalności tak, że przestanie być efektywnym strażnikiem konstytucji" - stwierdziła Komisja Wenecka.
W opinii Komisja stwierdza też, że "proponowana w projekcie Kukiz'15 i PiS zmiana konstytucji rozwiązująca obecny Trybunał i powołująca nowy 'nie może być częścią rozwiązania szanującego rządy prawa'".
"Naprawcza" ustawa PiS podważa zasady RE
"Komisja stwierdza, że uczynienie TK nieskutecznym "jest nie do przyjęcia" także dlatego, że blokuje rozwiązywanie na poziomie krajowym ewentualnych konfliktów i wątpliwości co do zgodności prawa krajowego z normami i standardami europejskimi oraz międzynarodowymi. "Przepisy zmian z 22 grudnia 2015 roku, które wpływają na efektywność Trybunału Konstytucyjnego, muszą zostać usunięte" - zaleca, w kategorycznym tonie, Komisja" - pisze "GW".
Efekt ustawy "naprawczej" rządu Prawa i Sprawiedliwości będzie też taki, że "podważy ona wszystkie trzy podstawowe zasady Rady Europy": "zasadę demokracji - bo eliminuje wzajemną kontrolę i równoważenie się władz; zasadę praw człowieka - bo drastycznie spowalnia możliwość rozpatrywania skarg konstytucyjnych pojedynczych osób przez Trybunał; zasadę sprawiedliwości i praworządności - ponieważ sprawia, że Trybunał Konstytucyjny, który jest centralną instytucją sądownictwa w Polsce, stanie się nieefektywny" - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Autor: adso//plw / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 2.0)