Są ukryte przy leśnych duktach, ruchliwych drogach, remizach i domostwach. Każda z nich jest wyjątkowa i ma swoją niezwykłą historię. Przydrożne kapliczki zachwyciły gdańskich muzealników. Przez pięć lat wytrwale je fotografowali, liczyli i spisywali ich historie. Na mapie zaznaczyli dotąd lokalizację ponad dwóch tysięcy kapliczek. To jednak jeszcze nie koniec.
Od pięciu lat grupa muzealników, fotografów i etnografów podróżuje po Pomorzu i uwiecznia przydrożne kapliczki. Jak do tej pory doliczyli się ich ponad 2 tysięcy. Projekt "Ostańce Próśb" realizują również w Norwegii i Islandii.
Nie tylko na wsi
- Na Pomorzu odwiedzaliśmy zarówno miasta, jak i wsie. Pomogli nam biskupi, którzy poinformowali parafian o naszym przedsięwzięciu. Potem pytaliśmy o kapliczki mieszkańców, strażaków a nawet listonoszy. Staraliśmy się odnaleźć wszystkie, nawet te zapomniane, niekiedy ukryte w lasach - opowiada Waldemar Elwart, koordynator projektu "Ostańce Próśb".
Choć najwięcej kapliczek można znaleźć we wsiach, nie brakuje ich też w miastach. Bogata w kapliczki jest Gdynia, gdzie budowano je przede wszystkim w dwudziestoleciu międzywojennym.
- Wszystko jest uwarunkowane historycznie. Tam, gdzie przed wojną ziemie nie należały do Polski kapliczek jest znacznie mniej, np. w dawnym Wolnym Mieście Gdańsku czy na Żuławach - wyjaśnia Elwart.
Kapliczka kapliczce nie równa
Każda z małych budowli sakralnych ma swoją historię i spełniała inną rolę. Część z nich powstała jako dziękczynienie np. za odzyskane zdrowie czy powrót do domu z wojennego frontu.
Inne ostrzegały mieszkańców przed niebezpieczeństwami. - Tak było nad morzem. Często można tam zobaczyć kapliczkę z małym dzwonem. Można powiedzieć, że bił na alarm, kiedy nadchodził sztorm - mówi Elwart.
Nie bez znaczenia są też figury świętych, które umieszczano w kapliczkach. - Z naszych obserwacji wynika, że najpopularniejszy jest kult Matki Boskiej. Ale tutaj również duży wpływ mają wydarzenia historyczne. Tam, gdzie panowała zaraza ludzie stawiali kapliczki św. Rochowi. Jak obawiali się powodzi to św. Nepomucenowi - wyjaśnia Elwart.
Ale kapliczki różniły się nie tylko patronami. Na Kociewiu najwięcej jest tych ceglanych ze strzelistymi wieżyczkami. Z kolei na Żuławach najczęściej powtarzającym się motywem jest krzyż.
Wirtualna mapa pomorskich kapliczek
Owocem projektu "Ostańca Próśb" są m.in. fotografie kapliczek a nawet wirtualne spacery i panoramy. Wszystkie można obejrzeć na stronie internetowej projektu - podobnie jak i wirtualną mapę, gdzie każdy z łatwością odnajdzie różne obiekty wraz z opisami.
Ponadto organizatorzy tego przedsięwzięcia przygotowali wystawy zdjęć. Obecnie jedną z nich można zobaczyć w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Na przełomie lutego i marca 2016 roku wystawę będzie można oglądać w Muzeum Narodowym w Gdańsku w oddziale Zielona Brama.
- Fotografie oraz spisane historie kapliczek zamieszczone zostaną w naszej drugiej monografii. Ta wiosną 2016 r. trafi do wszystkich bibliotek w Polsce, Norwegii i Islandii - zapowiada Elwart.
Kapliczki na Kaszubach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: ostanceprosb.pl