Przez miesiące minister obrony deklarował, że już lada dzień polskie wojsko dostanie dwa śmigłowce do "szkolenia i ćwiczeń". Początkowo miały być do końca 2016 roku, potem na początku lutego, a ostatnio - w marcu. Teraz MON przyznał, że nie są prowadzone żadne negocjacje w sprawie śmigłowców poza ogłoszonym w lutym przetargiem. To może oznaczać, że nie będzie maszyn zapowiadanych przez Macierewicza.
Ministerstwo odpowiedziało na zapytanie poseł Małgorzaty Niemczyk z PO, która wysłała je w oficjalnym sejmowym trybie.
Konkretnie prosiła w nim o ustosunkowanie się do nieoficjalnych doniesień, iż MON chce "wypożyczyć trzy śmigłowce MH-60x". Co prawda, nie ma takiej wersji amerykańskiego śmigłowca Black Hawk, ale posłanka być może przez "x" miała na myśli jakiekolwiek śmigłowce w wersji dla wojsk specjalnych, które oznacza się MH-60, a następnie różnymi literami alfabetu na oznaczenie modernizacji. Najnowsza wersja nazywa się MH-60M.
Odpowiedział Bartosz Kownacki, sekretarz stanu w MON odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia. Na dokumencie widnieje data 21 marca.
Oprócz wszczętych w Ministerstwie Obrony Narodowej postępowań na pozyskanie śmigłowców CSAR-SOF (bojowego poszukiwania i ratownictwa w wariancie dla pododdziałów Wojsk Specjalnych) oraz ZOP (do zwalczania okrętów podwodnych), również wyposażonych w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych CSAR (bojowego poszukiwania i ratownictwa), resort obrony narodowej nie prowadzi żadnych innych negocjacji w obszarze śmigłowców dla Sił Zbrojnych RP. Zgodnie z powyższym, resort obrony narodowej nie prowadzi również negocjacji w sprawie wymienionej w zapytaniu, tj. wypożyczenia trzech śmigłowców MH-60x dla Wojsk Specjalnych. Bartosz Kownacki
Oznacza to tyle, że jedyne śmigłowce, jakie MON na razie planuje kupić dla wojska, to te w sprawie których ogłoszono pod koniec lutego nowy przetarg - czyli wymienione przez Kownackiego osiem maszyn dla Wojsk Specjalnych i osiem dla Marynarki Wojennej. Na razie MON oczekuje na oferty ze strony firm Airbus Helicopters, Leonardo i Lockheed Martin-Sikorsky. Pierwotny termin ich składania minął w ubiegłym tygodniu, ale na prośbę jednego z potencjalnych dostawców przełożono go na przyszły tydzień.
Całe postępowanie zostało jednak przez MON utajnione, więc nie wiadomo wiele na temat tego, jaki harmonogram dostaw zakłada MON. Ze względu na wieloletnie opóźnienia i anulowanie poprzedniego przetargu, w którym wygrała firma Airbus Helicopters z maszynami H225M Caracal, powinno się to odbyć jak najszybciej.
Seria deklaracji ministra
Odpowiedź Kownackiego jest sprzeczna z wcześniejszymi deklaracjami MON, że Wojska Specjalne dostaną w trybie nadzwyczajnym kilka maszyn do szkolenia i ćwiczeń. Po raz pierwszy zapowiedział to na początku października 2016 roku sam Antoni Macierewicz na głośnej konferencji prasowej w zakładach PZL Mielec, należących do Lockheed Martin. Wówczas mówił o dostawie do końca roku dwóch maszyn Black Hawk dla Wojsk Specjalnych.
Dzień później w Łodzi przedstawiał nawet dokładny harmonogram dostaw większej liczby maszyn. Poza wspomnianymi dwoma, osiem Black Hawków miało zostać dostarczonych jeszcze w 2017 roku, a w 2018 jedenaście. Miesiąc później wycofał się ze swojej deklaracji o harmonogramie dostaw i stwierdził, że "nigdy nie była ona aktualna". Nie wycofał się jednak z zapowiedzi dwóch maszyn dla Wojsk Specjalnych.
Jednak do końca roku obiecane maszyny nie pojawiły się. Na początku stycznia ówczesny rzecznik prasowy MON Bartłomiej Misiewicz przyznał w rozmowie z tvn24.pl, że nastąpiło pewne opóźnienie "wynikające z przerwy świątecznej" i pojawią się one "w najbliższym czasie". Potwierdził przy tym, że prace nad pozyskaniem dwóch maszyn "do szkolenia i treningu" toczą się oddzielnie od głównego przetargu na kilkanaście śmigłowców.
W połowie stycznia, przy okazji przeglądu resortów, Macierewicz zadeklarował na konferencji prasowej, że "pierwsze dwa śmigłowce (...) na przełomie stycznia i lutego zostaną dostarczone polskim siłom specjalnym".
Kiedy na początku lutego Macierewicz został ponownie zapytany przez dziennikarzy, gdzie są obiecane dla Wojsk Specjalnych dwa Black Hawki, zadeklarował, że "dostawa nastąpi najpóźniej w marcu".
Autor: Maciej Kucharczyk/jb / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: US Navy