Alaksandr Łukaszenka pochwalił działania milicji, która brutalnie rozpędziła protesty opozycji po wyborach prezydenckich. - To, co usiłowano zrobić wczoraj w Mińsku, to nie demokracja, to bandytyzm. To są wandale spuszczeni z łańcucha - oświadczył białoruski prezydent, oficjalnie wybrany na czwartą kadencję.