Krakowska szkoła wyrzuciła z pracy katechetkę, która zaszła w nieślubną ciążę. Kobieta pracowała w tamtym miejscu od 18 lat, przy podejmowaniu pracy poinfomowała kurię, że jest po rozwodzie. Z powodu represji, które ją spotykały, nauczycielka odeszła na roczny urlop. Gdy wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego chciała wrócić do pracy i poinformowała o tym, że jest w ciąży - dowiedziała się, że szkoła jest gotowa zaoferować jej jedynie pracę w niepełnym wymiarze godzin. O kontrowersjach związanych z tą sytuacją rozmawiali w programie "Tak jest" Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski oraz nauczycielka Marta Konarzewska.