Według sondażu wyborczego IPSOS dla TVN24, wybory samorządowe wygrało Prawo i Sprawiedliwość z 31,5 proc. poparciem. Jednak Elżbieta Radziszewska z PO nie uważa, że jej partia przegrała wybory - według wicemarszałek Sejmu, zdecydują o tym dopiero zawierane po wyborach koalicje i objęcie realnej władzy. "Wynik PiS to wynik sojuszu trzech ugrupowań - gdyby sumować nasz wynik z koalicjantem, to byłoby to ponad 40 proc." dodała Radziszewska. Innego zdania był szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak, podkreślając, że głosy z wyborów do sejmików przełożą się także na poparcie w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. "Wygramy je, wtedy zmienią się też koalicje w województwach" mówił Błaszczak.