Według badań, strony pornograficzne regularnie ogląda około 8 milionów Polaków. Jak mówił seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski, ta grupa się systematycznie powiększa. "Ludzie, oglądając pornografię, korzystają z prawa wyboru, nie ma przymusu" podkreślał prof. Izdebski. Socjolog Mariusz Drozdowski dodawał, że pornografia może mieć walor edukacyjny, promując na przykład stosowanie przerwatyw. "Największym zagrożeniem w sieci są wyskakujące banery stron porno, z którymi kontakt mogą mieć dzieci" alarmował Drozdowski.