Klientka, która zasłabła w sklepie upadając przecięła sobie ścięgna i nerwy lewej ręki. Od wypadku minęło 5 lat, a ręka wciąż nie jest sprawna. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", po trzyletnim procesie katowicki sąd uznał, że wózek, o który się zraniła, był nienależycie zabezpieczony, a Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów, ma wypłacić klientce 75 tys. zł zadośćuczynienia.