- Sting, Sting! Jak tam twój głos? - dopytuje Cezik i wytrąca brytyjskiego muzyka z zamyślenia. Wszystko po to, żeby zaraz zaśpiewać z nim przedziwną piosenkę o alkoholu i narkotykach. Film staje się coraz bardziej popularny w internecie, a sam Sting nawet nie wie, że wziął w nim udział. - I pewnie nigdy się nie dowie, pewnie nigdy teledysk do niego nie dotrze - śmieje się Cezik. Na antenie TVN24 opowiedział, jak tworzy swoje niecodzienne projekty muzyczne niby w duecie, a jednak solo.