Ciężko pobita 18-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Miała obrażenia na głowie, rękach i nogach.
- Od razu jak weszłam, mówię, to dziecko jest pobite, szybko, do szpitala. Bez ruchu było to dziecko, sine, zmasakrowane - opowiada sąsiadka matki. - Pytam, gdzie było - relacjonuje dalej kobieta. "U opiekunki" - miała odpowiedzieć matka pobitego dziecka. Kto i dlaczego pobił dziecko sprawdza teraz policja.