Mateusz Kijowski nie widzi powodów, dla których miałby ustąpić z funkcji szefa KOD. Wiceprzewodniczący Komitetu Radomir Szumełda przyznaje jednak w rozmowie z "Czarno na białym", że ma coraz więcej dowodów na to, że usługi informatyczne, za które firma Kijowskiego wystawiała faktury, nie były wykonywane. Zarzuca także liderowi KOD, że przedstawił antydatowane dokumenty mające potwierdzić, że zwrócił 30 tys., które - zdaniem Kijowskiego - omyłkowo wpłynęły na jego konto.