Kupował i naprawiał maszyny drukarskie, by pokazać je młodzieży. Józef Rakoczy, jak sam mówi "ostatni drukarz RP" na krakowskim Zabłociu zrekonstruował dawną drukarnię i prowadził warsztaty. W grudniu okazało się, że musi jednak opuścić lokal. Wydawało się, że dzieło jego życia pójdzie na marne, tymczasem z pomocą przyszło Muzeum Inżynierii Miejskiej.