Minęły czasy, kiedy bursztyn utożsamiano z tandetną pamiątką znad morza lub naszyjnikiem babci. Dziś specjalnością polskich bursztynników, docenianą także za granicą, jest oryginalna biżuteria z bursztynu i srebra, a także coraz częściej złota. Szczególnie w minionym roku bursztyn miał dobrą passę, jednak coraz częściej problemem bursztynników jest ograniczony dostęp do surowca.
Produkcja biżuterii z bursztynem należy do polskich specjalności. W zdobywaniu zagranicznych rynków branży pomaga specjalny program promocyjny.
70 proc. światowej produkcji biżuterii z bursztynem w Gdańsku
Na promocję branży jubilersko-bursztynniczej na świecie w latach 2012-2015 przewidziano 7 mln zł – to pieniądze m.in. na wsparcie udziału polskich bursztynników w międzynarodowych targach.
Potwierdzeniem marki i atrakcyjności polskiego bursztynu może być również to, że właśnie bursztyn wybrał szef Rady Europejskiej Donald Tusk jako prezent dla swojego poprzednika, Hermana Van Rompuya. - Jest koniunktura na bursztyn a Polska jest absolutnym liderem w tej dziedzinie – ocenił pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. bursztynu Robert Pytlos.
Gdańsk skupia ponad 70 proc. światowej produkcji biżuterii z bursztynem. Na Pomorzu działa ok. 1,5 tys. firm i zakładów jubilerskich, często jednoosobowych, specjalizujących się w srebrnej biżuterii dekorowanej bursztynem.
Rośnie konkurencja
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu Zbigniew Strzelczyk ocenia, że zainteresowanie bursztynem rośnie. Rośnie też konkurencja w zakresie projektowania i wytwarzania biżuterii o coraz ciekawszym, nowoczesnym wzornictwie – właśnie takie wyroby stają się polską domeną na zagranicznych rynkach. Ceny zależą zarówno od jakości surowca, jak i designu oraz nakładu pracy wytwórców biżuterii.
Ceny surowca od 70 zł do nawet 10 tys. zł
Według prezesa Strzelczyka cena surowca bursztynowego wynosi obecnie od ok. 70 zł za kilogram drobnych kawałeczków o wadze poniżej pół grama każdy, do nawet ok. 10 tys. zł za kilogram bursztynu bardzo dobrej jakości. - Są i droższe, ale wówczas to już są ceny kolekcjonerskie – dodał prezes.
Sytuacja zrobiła się trudna po rosyjskim embargo
Znawcy branży oceniają, że w Polsce jest mało bursztynu do produkcji. Sytuacja zrobiła się trudna, a ceny bardzo wzrosły, gdy embargo na eksport bursztynu wprowadziła Rosja i na rynku zabrakło surowca. W marcu 2014 r. za kilogram najwyższej jakości bursztynu płacono rekordowe ok. 14 tys. zł.
- Obecne ceny nie są już tak wysokie jak wiosną, w ostatnim okresie cena surowca nieznacznie spadła - wskazał pełnomocnik prezydenta Gdańska Robert Pytlos.
W Rosji znajduje się prawie 90 proc. wszystkich zasobów bursztynu. Największa kopalnia to Kaliningradzki Kombinat Bursztynowy w miejscowości Jantarnoje. Polscy bursztynnicy raczej nie liczą jednak na to, że w krótkiej perspektywie Rosja zdecyduje się na zniesienie embarga; stawiają na rodzimy surowiec.
Polskie zasoby bursztynu to ponad tysiąc ton
Państwowy Instytut Geologiczny podaje, że udokumentowane zasoby bursztynu w Polsce wynoszą 1118 ton - z tego 1088 jest w woj. lubelskim, a 30 - na Pomorzu. Kilka ton bursztynu rocznie zbierane jest na plażach. Bursztyn wydobywa się np. na ok. 3-hektarowym terenie na gdańskich Stogach.
Nad morzem najbogatsze złoża są na obszarach chronionych
Samorządowi Gdańska zależy, aby wytwórcy mieli dostęp do bursztynu. Jednak jego najbogatsze złoża znajdują się na terenach leśnych, objętych ochroną środowiskową np. na Wyspie Sobieszewskiej i w Ptasim Raju, wzdłuż pasa nadmorskiego.
Pytlos poinformował, że są prowadzone rozmowy z przedsiębiorstwem Lasy Państwowe w sprawie wyrażenia zgody na prowadzenie poszukiwań i wydobycia bursztynu w lasach. Jednak największe nadzieje bursztynnicy pokładają w ewentualnej eksploatacji złóż w woj. lubelskim. W lipcu 2014 r. przedstawiciele powiatu parczewskiego i organizacji branży bursztynniczej podpisali list intencyjny o współpracy w dziedzinie poszukiwania i wykorzystania złóż w tym powiecie.
300 ha w Lubelskiem
W Lubelskiem udokumentowane zasoby bursztynu występują w rejonie Górki Lubartowskiej na obszarze ok. 300 ha. Geolog wojewódzki w Lublinie Joanna Policha informowała w lipcu, że rozpoznanie tych złóż ma najniższą kategorię D; oznacza to, że ich wielkość i struktura nie jest na tyle dokładnie oszacowana, aby uprawniała do wydobycia. Bursztyn występuje tu w osadach mułkowo-piaszczystych z okresu trzeciorzędu, na głębokości do 20-30 m. Jest rozproszony, a średnica większości bryłek nie przekracza 5 cm. Dostęp do warstwy bursztynonośnej utrudniają duże ilości gliny oraz woda.
Badania geologów trzeba zaktualizować
Podczas podpisania listu intencyjnego o współpracy powiatu parczewskiego z bursztynnikami ówczesny starosta parczewski Waldemar Wezgraj przywoływał badania geologów z 2008 r. sugerujące możliwość występowania bursztynu w wielu miejscach na terenie całej północnej Lubelszczyzny (rejon między Lubartowem, Parczewem i Radzyniem Podlaskim) na powierzchni ok. 730 ha, gdzie może być nawet 256 tys. ton tego surowca. Podkreślał, że dotychczasowe badania geologów wymagają uszczegółowienia, bo w większości polegają na ustaleniach poczynionych w latach od 60. do 90. XX w., kiedy bursztyn odkrywano tam przy okazji poszukiwania innych złóż.
Po ostatnich wyborach samorządowych władze powiatu się zmieniły. Obecny wicestarosta parczewski Adam Domański powiedział, że 30 grudnia zaplanowano spotkanie samorządu z przedstawicielami branży bursztynniczej nt. możliwej współpracy. - Po tym spotkaniu będę mógł więcej powiedzieć – zaznaczył.
Na poszukiwania nie potrzebna jest koncesja
Zgodnie z ustawą prawo geologiczne i górnicze na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż bursztynu nie jest wymagana koncesja - prace te prowadzi się na podstawie projektu robót geologicznych, który zatwierdza samorząd. W Lubelskiem bursztynu poszukiwało już dwóch inwestorów prywatnych, ale bez powodzenia. Poszukiwania metodą hydrauliczną na terenie gminy Ostrówek (pow. lubartowski) prowadzi już firma "Euro-City Investment". Spółka ma wykonać w sumie 471 otworów wiertniczych do głębokości 30 m, na powierzchni ok. 15 ha.
Litewska spółka zacznie wydobywać bursztyn?
Przetarg na dzierżawę prawie 79 ha na terenach gmin Niedźwiada i Ostrówek, w celu poszukiwania bursztynu, wygrała litewska spółka UAB Botanex. Wadium wpłaciło siedem firm, do przetargu ostatecznie stanęło sześć. Litewska spółka zaproponowała cenę 8 tys. zł za ha (cen wywoławcza wynosiła 1,5 tys. zł) co daje pond 630 tys. zł miesięcznie. - Podpisania umowy planowane jest na 15 stycznia - powiedziała rzeczniczka urzędu marszałkowskiego Beata Górka.
Na wydobywania bursztynu konieczne jest posiadanie koncesji. Przy jej uzyskaniu wymagana jest m.in. dokumentacja geologiczna, decyzja środowiskowa (określająca wpływ inwestycji na środowisko). W wielu przypadkach konieczna byłaby też zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego uwzględniająca eksploatację tych złóż.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com