Sprzedawane jako "materiał kolekcjonerski", oficjalnie "nie do spożycia", a w praktyce modny specyfik, który w działaniu przypomina amfetaminę... O czym mowa? O - do tej pory - wyjętych spod prawa "dopalaczach", które kupić można dziś bez żadnych przeszkód. To ma się zmienić, bo SLD przygotowało już projekt ustawy w tej sprawie. Czy może liczyć on na sejmową większość?