Lekarze boją się świńskiej grypy W Zielonej Górze zwykła infekcja

Aktualizacja:
 
Lekarze w szpitalach i przychodniach boją się przyjmować pacjentów, którzy skarżą się, że mają objawy grypyTVN24

Kobieta, która zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze z podejrzeniem zakażenia wirusem świńskiej grypy, nie jest jego nosicielem - poinformowała minister zdrowia Ewa Kopacz. Jednak w przychodniach i szpitalach boją się świńskiego wirusa. - Nikt pana nie przyjmie z podejrzeniem świńskiej grypy, na Boga żywego! - usłyszał od stołecznego lekarza dziennikarz "Dziennika", który podał się za wracającego z Meksyku turystę z wysoką gorączką.

W Zielonej Górze nie ma świńskiej grypy
W Zielonej Górze nie ma świńskiej grypy

Kobieta, która zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze, na początku kwietnia wróciła z urlopu w Meksyku. Pacjentka miała objawy przeziębienia m.in. stan podgorączkowy. I dlatego została zatrzymana na obserwację na oddziale zakaźnym szpitala. - Po bardzo dokładnych badaniach wirusologicznych, bakteriologicznych okazało się że, to nie jest przypadek świńskiej grypy - powiedziała w "Sygnałach Dnia" minister Kopacz. Podkreślając, że w Polsce nie ma świńskiej grypy. - Gdyby pokazały się choć pierwsze przypadki, to będziemy postępowali dokładnie tak, jak w Zielonej Górze.

W podobnym tonie wypowiadał się w TVN24 krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych prof. Andrzej Gładysz, podkreślając doświadczenie lekarzy. - Objawy, które znają, jeśli chodzi o zwykłą grypę, wystarczą, że rozpoznać świńską grypę. - Różnica w objawach jest niewielka. Ważny jest wywiad epidemiologiczny: skąd pacjent przybył, i czy mógł mieć kontakt z osobą chorą - powiedział prof. Gładysz. I dodał, że nie ma potwierdzenia, iż wirus świńskiej grypy, choć jest mutantem, nie reaguje na dostępne środki.

Dziennikarze wątpią

Prowokacje dziennikarskie redakcji „Dziennika” i „Super Expressu” pokazały jednak, że lekarze z przychodni i szpitali panicznie boją się przyjąć kogoś, kto informuje, że wrócił z Meksyku i skarży na złe samopoczucie. Okazuje się, że poszczególne palcówki medyczne odsyłają takie osoby z kwitkiem i nie chcą umówić wizyty z lekarzem.

Tutaj może pan tylko zarażać...

Oto co usłyszał dziennikarz "SE", kiedy zadzwonił do Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy.

Dziennikarz: - Parę dni temu wróciłem z Meksyku. Mam typowo grypowe objawy. Nie wiem, co robić.

Pracownik izby przyjęć: - Lekarz rodzinny, lekarz rodziny.

Dziennikarz: - A nie lepiej od razu do szpitala?

Pracownik izby przyjęć: - Mamy bardzo dużo ludzi. Będzie pan czekał na lekarza minimum sześć godzin.

Dziennikarz: - Ale trochę kicham i boję się, że kogoś zakażę.

Pracownik izby przyjęć: - Ale tutaj też pan będzie zakażał.

Prof. Gładysz: Zwykła grypa w objawach nie różni się zbytnio od świńskiej grypy
Prof. Gładysz: Zwykła grypa w objawach nie różni się zbytnio od świńskiej grypyTVN24

W bydgoskiej przychodni telefon dziennikarza też wywołał konsternację.

Dziennikarz: - Cztery dni temu wróciłem z Meksyku i mam objawy grypowe. Można się zapisać do lekarza rodzinnego?

Recepcja: - Przełączę do lekarza...

Lekarz: - Słucham?

Dziennikarz: - Niedawno wróciłem z Meksyku i mam dziwne objawy. Trochę się niepokoję...

Lekarz: - Myślę, że lepiej będzie od razu do szpitala zakaźnego... tego na Floriana. A jak wysoka jest temperatura?

Dziennikarz: 39 stopni.

Lekarz: - No... mógłby pan zarazić pacjentów w przychodni. O to bardziej się martwię. Dlatego warto od razu do zakaźnego.

Dziennikarz: - Przyjmą mnie?

Lekarz: - W takiej sytuacji muszą.

W szpitalu zakaźnym przy Floriańskiej wcale nie było lepiej z uzyskaniem jakiejkolwiek pomocy.

Dziennikarz: - Wróciłem z Meksyku i dziwnie się czuję. Boję się, że to świńska grypa. Czy mogę do państwa przyjechać?

Szpital: - Wie pan, niech pan przedzwoni pod 639, to jest przychodnia przyszpitalna. Najlepiej będzie tam spróbować.

Dziennikarz: - A nie można od razu do was? Lekarz rodzinny kazał.

Szpital: - No nie za bardzo, 639 - tam proszę spróbować.

W przychodni przyszpitalnej

Dziennikarz: Wróciłem z Meksyku. Od wczoraj dziwnie się czuję. Bardzo się denerwuję.

Przychodnia: - Rozumiem, wpadł pan w panikę.... Biegusiem proszę na izbę przyjęć.

Dziennikarz: - Gdzie, do was?

Przychodnia: - Nie, do szpitala.

Karetka? Bez przesadny, to nie jest konieczne

O tym, że lekarze boją się przyjmować osoby podejrzewające u siebie świńską grypę świadczy też rozmowa, jaką odbył dziennikarz "Dziennika". Okazało się, że w Warszawie próżno szukać pomocy medycznej. Tak jest m.in. w szpitalu przy ul. Solec w Warszawie

Dziennikarz:- Kilka dni temu wróciłem z Meksyku i właśnie się źle poczułem...

Dyspozytorka: Proszę zadzwonić do przychodni. Lekarze rejonowi się tym zajmują.

W przychodni też nie spieszą z pomocą.

Dziennikarz: - Trzy dni temu wróciłem z Meksyku. Mam stan podgorączkowy... dzwoniłem do szpitala, ale odesłali mnie do przychodni...Ale nie wiem, czy to rozsądne, żeby się pakować do publicznej komunikacji...

Dyspozytorka: - No cóż, no może na 13. Pan przyjdzie?

Dziennikarz: - Nie wiem, czy to jest rozsądne, żebym się szwendał po osiedlu?

Dyspozytorka: - Proszę pana, no jakichś innych zaleceń no nie mamy, po prostu

Dziennikarz: - Proszę pani, ale ja nie wiem, czy to karetki nie trzeba, czy coś

Dyspozytorka: - Bez przesady. To nie jest konieczne.

Ostatecznie, dziennikarz porozmawiał z lekarką na dyżurze, która otwarcie mówi, że nie ma pojęcia, co w takiej sytuacji robić.

Dr Joanna Kamińska: - Do szpitala zakaźnego proszę dzwonić.

Dziennikarz: - Dzwoniłem do szpitala, ale oni mnie odsyłają do przychodni.

Dr Joanna Kamińska: - Ja tego nie rozumiem. Przecież to może być ta grypa! Proszę pana, no ja się muszę zorientować... Jeszcze w telewizji o tym trąbią... Dobrze, proszę Pana, proszę zadzwonić uprzejmie do szpitala.

Dziennikarz: - Tak, ale oni mnie odesłali...

Dr Joanna Kamińska: - Szpital zakaźny pana nie chce?

Dziennikarz: - Wie pani, ja zadzwoniłem do szpitala na Solcu.

Dr Joanna Kamińska: - Aha, i co?

Dziennikarz: - No i powiedzieli, żebym dzwonił po przychodniach.

Dr Joanna Kamińska: - No, ale nikt pana nie przyjmie z podejrzeniem świńskiej grypy, no na Boga żywego.

Dziennikarz: - No tak, ale nie wiem. Ja mam tutaj siedzieć i chorować na tę grypę?

Dr Joanna Kamińska: - To proszę zgłosić się do swojego lekarza. Albowiem nie ma innego wyjścia. I starać się nie kichać na lekarza.

O tym, że lekarze boją się świńskiej grypy przekonała się na własnej skórze pracowniczka lotniska Okęcie. Kiedy źle się poczuła, poszła do przychodni, skąd najpierw ją odesłano, a za drugim razem lekarka wpadła w popłoch. Zaczęła krzyczeć, strasząc kobietę, że "za trzy dni może już nie żyć".

O skandalicznym zachowaniu lekarzy pacjentka poinformowała nas na Kontakt TVN24.

Źródło: Dziennik, Super Express

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl