Nie milkną komentarze na temat incydentu, w którym ucierpiał Silvio Berlusconi. Największe baty zbiera ochrona włoskiego premiera. - To było partactwo pierwszej klasy - tak działania ochroniarzy ocenił w programie "Fakty po faktach" publicysta, Jerzy Marek Nowakowski. Z tą negatywną oceną zgodził się gen. Roman Polko, zaznaczając jednak, że i sam Berlusconi w tej sytuacji nie był bez winy.