Środa, 20 kwietnia
- PR to dobra metoda, poza sytuacją, gdy już Titanic nadział się na górę lodową. Jeszcze nie tonie, ale ludzie na statku zauważyli, że coś jest nie ok – przekonywał Andrzej Urbański. Według niego sytuacji rządu nie polepsza fakt, że elity traktowały katastrofę smoleńską jak "przykre wydarzenie na weselu u ciotki".