Andrej Iłłarionow, były główny doradca Władimira Putina, w wywiadzie dla portalu "Global Post" stwierdził, że to, co się dzieje na Ukrainie, jest częścią planu prezydenta Rosji, który wcale nie stracił kontaktu z rzeczywistością jak chce Angela Merkel, a realizuje projekt wywołania wojny domowej u sąsiadów. Wszystko po to, by obalić rząd w Kijowie. Iłłarionow twierdzi, że wkrótce w wyreżyserowanych atakach na Krymie zaczną ginąć rosyjscy obywatele.