"Nie zabijaj mnie, przecież jestem pupilkiem Ameryki!" - krzyczy w filmie "This is the end", w którym przed "Wilkiem z Wall Street" zagrał samego siebie. Zaczynał od młodzieżowych komedii, teraz staje się cieniem wielkich aktorów, bez którego ci nie mogą istnieć. Oto Jonah Hill, faworyt do Oscara w kategorii aktor drugoplanowy.