Na stadionach jest spokojniej, co nie znaczy, że problemu już nie ma. Podobnie jak w Białymstoku mieście mocno kojarzonym z rasizmem. To właśnie tam, po serii podpaleń mieszkań cudzoziemców minister spraw wewnętrznych wypowiedział przed rokiem wojnę rasistom, mówiąc słynne: "Idziemy po was". Z opublikowanego właśnie raportu MSW wynika, że od roku nie doszło w Białymstoku do żadnego ataku na tle rasowym. Wszczęto za to więcej śledztw niż w poprzednich latach razem wziętych, choć sprawców tych najgłośniejszych zajść dotąd nie zatrzymano. Jak sprawdził nasz reporter, mieszkańcy mówią, że rzeczywiście czują się bezpieczniej także dlatego, że wzięli sprawy w swoje ręce.