W "Grze o tron" pojawił się dość późno, ale już zasłynął w niej sceną, która ma spory wpływ na jego życie. Daniel Portman wcielający się w serialu w postać Podricka Payne'a, giermka Tyriona Lannistera, to wschodząca gwiazda kina. Pełnokrwisty Szkot z Glasgow przyjechał właśnie do Polski. Dla tvn24.pl mówił o niepodległości swojego kraju, o tym jak to jest grać "hojnie obdarzonego" przez naturę młodzieńca, ile znaczą dla niego celtyckie korzenie i co myśli o filmie "Braveheart" Mela Gibsona.